Niestety zapieczenie było tak WIELKIE, że nie obyło się bez rozbiórki
strona kierowcy tak zapieczona, że przy wybijaniu (próbowałem ale się nie dało) gwint i nakrętka spłaszczył się
, ale trochę magii w rękach i udało się je nakręcić na miejsce wszystko bangla, wycieraczki zapierniczają jak nowe
, trzpiot wyszedł z tuleją taki był zabrudzony, aż przeżarty
, teraz walczę z założeniem wycieraczki na miejsce u pasażera bo jak usunąłem brud okazało się, że na nim właśnie trzymał się wycieraczki i nie mają już frezów
, teraz śmigam z jedną, ale mam już pomysł - docelowo będzie wymiana wszystkiego - niestety na zamienniki, bo nowe kosztują mega cash nawet na szrocie
- chyba, że macie inne propozycje?






Komentarz